poniedziałek, 2 maja 2011

Żuraw, kończ waść, wstydu oszczędź!


Przedstawiamy jedenastkę i antyjedenastkę 24. kolejki Ekstraklasy. To pierwsze zestawienie zdominowali piłkarze Górnika Zabrze i Śląska Wrocław. W tym drugim pierwsze skrzypce grają Maciejowie Tataj i Żurawski.

JEDENASTKA 24. KOLEJKI EKSTRAKLASY

Bramkarz: Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - kapitalnie bronił w meczu z Polonią Warszawa. Wielkie brawa należą mu się zwłaszcza za odbicie strzałów Artura Sobiecha i Daniela Gołębiewskiego. Z kolejki na kolejkę potwierdza, że jest najlepszym bramkarzem w Ekstraklasie.

Prawy obrońca: Tadeusz Socha (Śląsk Wrocław) - bezbłędny w obronie w meczu z Polonią Warszawa. Nie dał pograć ani Tomaszowi Brzyskiemu, ani Adrianowi Mierzejewskiemu.

Środkowy obrońca: Adam Danch (Górnik Zabrze) - stało przed nim nie lada wyzwanie, bo musiał zastąpić Adama Banasia, i to w dodatku w spotkaniu z liderem Ekstraklasy Wisłą Kraków. Spisał się znakomicie. Brawo!

Środkowy obrońca: Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów) - na nim kończyły się niemal wszystkie ataki Cracovii. Niezwykle pewny i skuteczny.

Lewy obrońca: Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa) - gdyby nie on, powiedzielibyśmy, że szlagier pomiędzy Legią w Widzewem Łódź był nudny. Wawrzyniak przeprowadził jednak kapitalną szarżę lewym skrzydłem i wyłożył piłkę jak na tacy Cabralowi, który umieścił ją w siatce.

Prawy pomocnik: Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław) - Orest Lenczyk, przepraszam, pan Orest Lenczyk, to ma nosa. W meczu z Widzewem wpuścił na boisko Łukasza Madeja i ten strzelił gola i wywalczył rzut karny. Teraz dał szansę od drugiej połowy Waldemarowi Sobocie i ten wbiegł w pole karne Polonii Warszawa, z łatwością minął Adama Kokoszkę i dał wrocławianom cenne trzy punkty.

Środkowy pomocnik: Miroslav Barcik (Polonia Bytom) - ojciec sukcesu Polonii, jakim niewątpliwie było pokonanie Jagiellonii Białystok. Zdobył kapitalną pierwszą bramkę, a później zagrywał kluczowe podania przy dwóch kolejnych golach. Mózg Polonii.

Środkowy pomocnik: Dawid Plizga (Zagłębie Lubin) - zagrał dopiero drugi raz po kontuzji, a błyszczy formą. Przed tygodniem strzelił gola w meczu z Cracovią, a w ten weekend dograł piękną piłkę do Traore, a ten zdobył jedyną bramkę w spotkaniu z mistrzem Polski, Lechem Poznań.

Lewy pomocnik: Michal Gasparik (Górnik Zabrze) - kapitalnie szalał lewym skrzydłem w meczu z Wisłą Kraków. Zdobył bramkę i zanotował asystę przy golu Daniela Sikorskiego.

Napastnik: Daniel Sikorski (Górnik Zabrze) - bez wątpienia piłkarz 24. kolejki. W spotkaniu z Wisłą udowodnił, że jest znakomitym napastnikiem. Szybki, przebojowy, dobry technicznie, ale i twardy oraz waleczny. Z czystym sumieniem polecamy go Franciszkowi Smudzie. Zresztą on sam się polecił, ośmieszając krakowskich obrońców i strzelając gola na 2:0.

Napastnik: Blazej Vascak (Polonia Bytom) - świetne zawody z Jagiellonią. Zdobył bramkę i zaliczył asystę przy trafieniu Dariusza Jareckiego.

ANTYJEDENASTKA 24. KOLEJKI EKSTRAKLASY

Bramkarz: Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok) - zwykle bywał najpewniejszym punktem Jagiellonii, ale tym razem i on nie pomógł, puścił trzy gole, a wicelider poległ w Bytomiu.

Prawy obrońca: Erik Cikos (Wisła Kraków) - Wisła prowadziła grę w meczu z Górnikiem i wszystko wskazywała na to, że w końcu zdobędzie zwycięską bramkę, ale prawy obrońca krakowian fatalnie skiksował pod własną bramką i to zabrzanie najpierw cieszyli się z prowadzenia, a później zwycięstwa.

Środkowy obrońca: Adam Kokoszka (Polonia Warszawa) - dotychczas go chwaliliśmy, ale w meczu ze Śląskiem Wrocław dał się ograć jak dziecko Sobocie. Niepewny, często spóźniał się z interwencjami.

Środkowy obrońca: Robert Arzumanjan (Jagiellonia Białystok) - katastrofalny występ. Zszedł już w przerwie.

Lewy obrońca: Luis Henriquez (Lech Poznań) - zawalił bramkę w meczu z Zagłębiem. Przez cały mecz bardzo niepewny.

Prawy pomocnik: Jacek Kiełb (Lech Poznań) - nie może odnaleźć formy po kontuzji. W meczu z Zagłębiem mógł strzelić gola, ale z woleja kopnął w boczną siatkę.

Środkowy pomocnik: Mladen Kascelan (Jagiellonia Białystok) - oddał walkowerem walkę o środek pola w meczu z Polonią Bytom. Został zmieniony już w przerwie.

Środkowy pomocnik: Janusz Gol (Legia Warszawa) - tylko jedno słowo - nieporozumienie.

Lewy pomocnik: Andraz Kirm (Wisła Kraków) - dotychczas nie zawodził, ale w meczu z Górnikiem Zabrze skuteczność zostawił chyba... w szatni, bo Patryk Małecki dwukrotnie kapitalnie wyłożył mu piłkę i wystarczyło tylko dostawić nogę, by trafić do siatki. Kirm jednak kiksował.

Napastnik: Maciej Tataj (Korona Kielce) - wszedł na ostatnie 18 minut meczu z Bełchatowem i miał rozstrzygnąć o wyniku spotkania. Zrobił to, w ostatnich sekundach zdobył pięknym strzałem głową… samobója. Więcej Marcin Sasal nie wpuści chyba go już na boisko w końcówce przy niepewnym wyniku.

Napastnik: Maciej Żurawski (Wisła Kraków) - cień samego siebie sprzed lata. W meczu z Górnikiem dostał szansę od początku, ale zawiódł kompletnie. Czas już kończyć karierę, panie Maćku. Szkoda świetną reputację rozmieniać na drobne.
Eurosport - Paweł Drażba

Brak komentarzy: