czwartek, 12 maja 2011

Wisła zmierza po mistrzostwo

Prowadząca w Ekstraklasie Wisła Kraków wygrała 1-0 (0-0) z Lechem Poznań. Wynik ten oznacza, że krakowianie już w niedzielę w derbowym meczu z Cracovią mogą wywalczyć tytuł mistrza Polski. Dzisiaj trzy punkty "Białej Gwieździe" zapewnił nie kto inny, jak Cwetan Genkow, który strzelił szóstego gola wiosną.Mecz rozpoczął się od kilku rzutów rożnych wykonywanych przez oba zespoły. Nic z nich jednak nie wynikło, bo czujnością wykazywali się obrońcy. W 6. minucie Jacek Kiełb mocno uderzył z ponad 20 metrów z rzutu wolnego i Sergei Pareiko na raty złapał piłkę. Chwilę później Patryk Małecki otrzymał podanie ze środka pola i wydawało się, że stanie oko w oko z Krzysztofem Kotorowskim, lecz świetnym powrotem popisał się Jakub Wilk, zażegnując zagrożenie. Wisła oddała pierwszy celny strzał za sprawą główki Cwetana Genkowa, która nie sprawiła większych kłopotów golkiperowi gospodarzy. "Biała Gwiazda" bliżej zdobycia bramki była w 33. minucie, gdy Radosław Sobolewski wysoko kopnął piłkę w szesnastkę, a próba oddania strzału bez przyjęcia przez Genkowa okazała się niewiele chybiona. Swojej kolejnej szansy szukał także Małecki, który próbował z 40 metrów przelobować Kotorowskiego, lecz bezskutecznie.

Początek drugiej połowy rozpoczął się od niemrawej gry zarówno wiślaków, jak i lechitów. Dopiero w 61. minucie Andraž Kirm przedarł się w pole karne i strzelił po ziemi obok dalszego słupka bramki Kotorowskiego. Trzy minuty później Małecki ponownie uciekł kryjącym go rywalom, ale jego strzał zza pola karnego nie mógł wyrządzić szkody gościom. Prawoskrzydłowy Wisły mógł lepiej sprawdzić się w roli asystenta, gdy po jego podaniu Kirm zmarnował sytuację sam na sam z poznańskim bramkarzem. W końcu w 73. minucie ataki "Białej Gwiazdy" przyniosły skutek. Cezary Wilk dośrodkował futbolówkę z prawego skrzydła do Genkowa, ten ją przyjął i strzelił celnie z kilkunastu metrów obok bezradnego Kotorowskiego. Do końca spotkania Lech nieudolnie starał się zdobyć wyrównującą bramkę, więc wiślacy nie mieli większych problemów z utrzymaniem prowadzenia.

11 maja 2011, 20:00 - Kraków (Stadion Miejski)
Wisła Kraków 1-0 Lech Poznań
Cwetan Genkow 73

Wisła: 25. Sergei Pareiko - 22. Erik Čikoš, 2. Kew Jaliens, 4. Osman Chávez, 13. Dragan Paljić - 19. Patryk Małecki (90, 16. Tomáš Jirsák), 28. Cezary Wilk, 7. Radosław Sobolewski, 5. Maor Melikson (90, 79. Maciej Żurawski), 17. Andraž Kirm (78, 8. Michaił Siwakow) - 18. Cwetan Genkow.

Lech: 27. Krzysztof Kotorowski - 22. Grzegorz Wojtkowiak, 19. Bartosz Bosacki, 5. Manuel Arboleda, 25. Luis Henríquez - 8. Jacek Kiełb, 20. Hubert Wołąkiewicz (57, 11. Rafał Murawski), 21. Dimitrije Injac (75, 14. Semir Štilić), 10. Siergiej Kriwiec, 7. Jakub Wilk - 16. Artjoms Rudņevs (45, 28. Vojo Ubiparip).

żółte kartki: Wilk - Henríquez, Wołąkiewicz, Štilić.

sędziował: Robert Małek (Zabrze).
widzów: 18000. źródło: 90minut.pl

Brak komentarzy: